Dzisiaj przytrafiła mi się ciekawa sytuacja. Ostatnio przeinstalowałem system operacyjny i musiałem na nowo wgrywać wszystkie sterowniki i programy, które potrzebuję. Zainstalowałem też najnowszy (wersja 3.0.0) ST-Link utility. Uruchomiłem go, bez problemu skasowałem chip STM32F4Discovery i wgrałem tinybooter.
Wszystko było ok. Visual Studio widział płytkę. Wgrywałem i debugowałem programy itp. Standardowo. Po jakimś czasie znowu potrzebowałem wyczyścić całkowicie chip i wgrać tinybooter. Jednak po odpaleniu ST-Link utility i wybraniu z menu Connect otrzymałem komunikat Internal command error.
Zacząłem sprawdzać podłączenie USB, zasilanie, "wysiadłem i wsiadłem do windy", czy gdzieś nie mam zwarcia na płytce itp. Z mojej strony wszystko było ok. MFDeploy działał poprawnie. Bez problemu mogłem wgrać plik CLR i konfig. O co chodzi?
Tknięty przeczuciem odinstalowałem ST-Link w wersji 3.0.0 i zainstalowałem starszą wersję (na szczęście jej nie usunąłem z dysku) w wersji 2.3.0. Wszystko wróciło do normy! Bez problemu ST-Link się łączył z płytką. Dziwna sprawa.
Wszystko było ok. Visual Studio widział płytkę. Wgrywałem i debugowałem programy itp. Standardowo. Po jakimś czasie znowu potrzebowałem wyczyścić całkowicie chip i wgrać tinybooter. Jednak po odpaleniu ST-Link utility i wybraniu z menu Connect otrzymałem komunikat Internal command error.
Zacząłem sprawdzać podłączenie USB, zasilanie, "wysiadłem i wsiadłem do windy", czy gdzieś nie mam zwarcia na płytce itp. Z mojej strony wszystko było ok. MFDeploy działał poprawnie. Bez problemu mogłem wgrać plik CLR i konfig. O co chodzi?
Tknięty przeczuciem odinstalowałem ST-Link w wersji 3.0.0 i zainstalowałem starszą wersję (na szczęście jej nie usunąłem z dysku) w wersji 2.3.0. Wszystko wróciło do normy! Bez problemu ST-Link się łączył z płytką. Dziwna sprawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz