Kartę SD będziemy podłączać do STM32F4Discovery przez interfejs SPI. Wyprowadzeń SD card nie będę rozpisywał, bo można sobie popatrzeć na wikipedi jak to wygląda. Przechodzimy do sedna. Użyjemy następujących wyprowadzeń karty:
- 1 - CS (Card Select)
- 2 - MOSI (Data IN)
- 3 - GND (Ground)
- 4 - VCC (Power)
- 5 - SCL (Clock)
- 6 - GND (Ground)
- 7 - MISO(Data Out)
Podłączanie karty na pająka czy lutowanie bezpośrednio do styków karty pozostawiam hardkorowcom. Ja użyłem holdera do karty SD kupionego za grosze. Przylutowałem do golpinów wyprowadzenia holdera i do testów powinno wystarczyć. Zastosowanie holdera ma jeszcze jedną zaletę. Przez specjalne ustawienie styków łączących, podczas wkładania i wyciągania karty, podłączanie i odłączanie zasilania i sygnałów danych odbywa się w odpowiedniej, bezpiecznej kolejności .
Jak mowa o zasilaniu to miałem pewne obawy czy napięcie +3V (takie VDD ma płytka STM32F4 Discovery) wystarczy. Wszędzie piszą o zasilaniu z +3.3V. Popatrzyłem więc do dokumentacji SanDiska. Oni dopuszczają napięcie zasilające w zakresie: od +2.7V do +3.6V. Teraz z doświadczenia już wiem, że +3.0V w zupełności wystarczy. A używam karty Kongstona 128MB.
Ostatnie dwa piny holdera na razie nie są wykorzystywane. Przedostatni pin podłączony jest do styków sygnalizujących obecność karty, a ostatni do styków zabezpieczenia przed zapisem. W kartach SD to programista musi zadbać o rozpoznanie stanu blokady zapisu poprzez ten pin i odpowiednią jego obsługę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz